sobota, 19 kwietnia 2014

Moje "ochy i achy" nad lakierami ESSIE

Jak chyba każda lakieromaniaczka zawsze chciałam mieć w swojej kolekcji lakiery firmy ESSIE. Słyszałam o nich mnóstwo pozytywnych opinii, dobre krycie, szybkie wysychanie, świetna gama kolorystyczna. Zawsze powodem dla którego nie skusiłam się na choćby jedną buteleczkę w drogeriach była cena 35 zł za 13,5 ml to jednak dość sporo. I w końcu stało się. Przeglądając aukcję na allegro natknęłam się na mega promocję na lakiery ESSIE cena 9,99 za 13,5 ml. no i nie mogłam nie kupić :) Skusiłam się na dwa kolory



MARKA/NAZWAAvenue Maintain 
NUMER : 1009
WYKOŃCZENIE : kremowe
KRYCIE : 3 warstwy
WYSYCHANIE : jedna warstwa schnie super, później już jest gorzej
ZMYWANIE : bezproblemowe
DESIGN : klasyczna buteleczka z wypukłym napisem ESSIE i białymi napisami na froncie
KOLOR : nieprzekłamany
TRWAŁOŚĆ : 2-3 dni ( szybko ścierają się końcówki)


PĘDZELEK : krótki i wąski, pozwala dobrze manewrować przy płytce




MARKA/NAZWA : Come Here!
NUMER : 1012
WYKOŃCZENIE : kremowe
KRYCIE : 2 warstwy
WYSYCHANIE : jedna warstwa schnie super, później już jest gorzej
ZMYWANIE : bezproblemowe
DESIGN : klasyczna buteleczka z wypukłym napisem ESSIE i białymi napisami na froncie
KOLOR : po wyschnięciu lakieru kolor jest po prostu czerwony, a nie brudno różowy jak w buteleczce ( niestety na zdjęciach bardzo ciężko to pokazać)
TRWAŁOŚĆ : 3-4 dni 






Kiedy w końcu otworzyłam paczkę z moimi wymarzonymi lakierami byłam strasznie szczęśliwa, niestety szczęście minęło baaardzo szybko..
Na pierwszy ogień poszedł przepiękny niebieski. Przy nakładaniu cienkiej warstwy lakieru ten schnie w ekspresowym tempie przez co przy każdej nawet drobnej próbie zrobienia poprawek pędzelek zostawia okropne smugi, przy grubszych warstwach na lakierze wychodzą bąbelki co wygląda strasznie nie estetycznie, przy końcówkach lakier po prostu się ciągnie przez co tworzy strasznie nierówności na płytce.


II WARSTW 


 III WARSTWY


Trzeba nakładać go bardzo szybko bo inaczej ciągnie się i tworzy okropne smugi. Bez topu wygląda okropnie. Po mimo wspaniałego koloru jestem nim strasznie zawiedziona. Najgorsze jest to że lakier w buteleczce jest rzadki a na pędzelku momentalnie gęstnieje...

Drugi użyłam kolor który przywodzi mi na myśl mocno dojrzałą brzoskwinię :) Jednak już po wyschnięciu jest po prostu czerwony.. Kolor jest ładny ale nie taki jakiego się spodziewałam. 

II Warstwy



Lakier ten zdecydowanie lepiej kryje i robi mniejsze smugi na paznokci, łatwiej jest nałożyć cienką warstwę niż przy poprzedniku, dzięki czemu na pewno będzie częściej przeze mnie używany. Jednak przekłamany kolor znacznie mnie zawiódł. 

Nie wiem czy to wina tego, że lakiery były kupowane na aukcji, może to jakieś podróbki a może po prostu są gorsze jakościowo,nie wiem, może kiedyś zdecyduję się na lakier ESSIE kupiony po prostu w sklepie. Póki co jestem zdecydowanie na NIE!

Ciekawi mnie jakie wy miałyście doświadczenia z lakierami tej firmy ? 








A na koniec ja i moje słodkie króliczki ;) Chcemy wam życzyć, spokojnych i rodzinnych świąt, pełnych słońca i uśmiechu :) 












17 komentarzy:

  1. Ja o Essie ciągle marzę (chociaż chyba bardziej o OPI), ale zdecydowanie pozostają poza moim zasięgiem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po moich doświadczeniach powiem Ci że nie masz czego żałować

      Usuń
  2. Essie mam jeden jak na razie, też kupowany na aukcji na allegro za jakieś 10 zł. Sprawuje się dobrze, w sumie nie mam mu nic do zarzucenia. A co do tego niebieskiego - kolorek ma ładny szkoda by było gdyby się zmarnował - może spróbuj dolać do niego rozcieńczalnika do lakierów do paznokci. Wydaje mi się, że to może pomóc ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam żadnego lakieru tej marki z uwagi na dość wysoką cenę, zwykle kupuję lakiery do 10 zł. Widzę, że nie są warte swojej ceny, niebieski wygląda niezbyt ładnie (mam na myśli te bąble), zaś różowo-czerwony jest inny jak w buteleczce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam chyba 3 Essiaki - niewiele ale wystarczy żeby stwierdzić , że pomimo obłędnych kolorów nie są warte swojej sklepowej ceny, na aukcjach można zaryzykować :( Wesołych Świąt :D

    OdpowiedzUsuń
  5. lakiery essie zupełnie mnie nie kuszą, mimo że uważam się za lakieromaniaczkę są mi zupełnie obojętne;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami dziwi mnie tylko to, ze lakiery tanie i nawet z nieznanych firm sa lepsze niz te firmowe i drogie. Skoro juz firma narzuca sobie taka cene to mogliby chociaz sprostac zadaniu i stworzyc lakier godny tej ceny a nie tylko placic za firme. Niestety mialam stycznosc z tym lakierem i osobiscie niepolecam. ;) ale pazurki ladne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą, milion razy bardziej jestem zadowolona z GR za 5,50, na ale jakbym nie spróbowała na sobie to bym żałowała :) a co do paznokci to już trochę odżyły po eveline :)

      Usuń
  7. Kolory są super, ale jak aplikacja ma być taka kłopotliwa to wolę kupić coś zdecydowanie tańszego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w domu kilka Essiaków i z żadnym na szczęście nie mam żadnych problemów. Nie mam pojecia co z tymi Twoimi może być nie tak? :/ ale widać na paznokciach te nierówności :I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku myślałam że to po prostu ja robię coś źle.. ale próbowałam parę razy i zawsze to samo, spróbuje z rozcieńczalnikiem może będzie lepiej

      Usuń
  9. Oba kolory są śliczne, ostatnio widziałam w sklepie ten niebieski lakier i zastanawiałam się nad jego zakupem. Wrócę do sklepu po ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jeszcze nie mam w zwoich zbiorach Essie :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Może to rzeczywiście ma związek ze źródłem, z jakiego brałaś te lakiery? Może były używane, otwierane, stare... Dziwna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne kolory, szczególnie ten koralowy:). Ja też mam kilka buteleczek Essie i w miarę dobrze się sprawują:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje serdecznie za każdy komentarz :)